Maj był dla nas czasem odwiedzin w Polsce.Odwiedzilismy moja mamę. W domu zastało nas wiele prezentów od całej rodziny( ubranek , zasypek kosmetyków,pieluszek).Moja podróż samolotem z maleństwem przebiegała spokojnie (jak na 8 miesięczne dziecko)Płakał tylko trochę przy starcie i ladowaniu ale to tylko z powodu, ze musiał być przypięty do mnie paskiem . Jaka jest moja rada ? Podczas startu próbować karmić bądź dać coś do jedzenia lub dać smoczek. W czasie lotu możemy oglądać wspólnie książeczki. Bardzo lubilismy zwiedzać samolot, moje maleństwo usmiechalo sie do stewardess i współpasażerów . Jestem dumna z mojego maleństwa i nie sądziłam ze maluch da sobie radę i dobrze zniesie lot.
No comments:
Post a Comment